I got my red skirt on, dancin in the road

witajcie kochani :) dzisiaj mam dla Was kolor jesieni. Bordo, wenecka czerwień, szminka a'la Marilyn Monroe - nieważne. kolor, który do tej pory prawie dla mnie nie istniał, ostatnio rozbudził we mnie ciepłe uczucia. nie wiem jak projektanci zdecydowali w tym sezonie, ale dla mnie to hit. btw, jak zaopatrujecie się na obecne trendy? przyznam, że trochę się zaniedbałam pod tym względem i zapoznałam się jedynie z kilkoma projektami, m.in tymi które wyszły spod ręki ukochanego przeze mnie Marca Jacobsa, który jak pewnie wiecie jest dyrektorem kreatywnym domu mody Louis Vuitton. nie jestem jej fanką, przyznam to szczerze i nie pomoże tu też moja ślepa miłość do projektanta, ale zaciekawił mnie kolor lansowany od stóp do głów - miedz. kolekcją, która mnie zachwyciła jest bezwzględnie, ta autorstwa duetu Dolce&Gabbana. nie wiem czy w ogóle mogłabym coś skrytykować. desenie, materiały, akcesoria, nawet modelki mi się podobały! czymś co najbardziej mnie urzekło jest pudrowa sukienka, w której znajdziemy wszystko - delikatną koronkę, kwiatowy deseń, słodkie bufki, a wszystko to uzupełnione przepięknymi akcesoriami :) ach ten przepych, świat mody chyba nigdy się z nim nie rozstanie i nie żebym była przeciwko temu! nawiązując do tematu, który już zaczęłam, nikt kto uwielbia, barokowy klimat i wiążące się z tym bogactwo w bogactwie, nie pożałuje zapoznania się z propozycjami Lanvin. szczególną rzeczą , która zapadła w moją pamięć są duże, szmaragdowe kolczyki. wszystkie zainteresowane dziewczyny zachęcam do nabycia takich w H&M, co prawda to nie Lanvin, ale nutka "chic" zawsze przyda się w naszych stylizacjach ;) a Wy co sądzicie o jesiennej modzie? macie już jakiś ulubiony trend?  trochę odbiegłam od tego, o czym zaczęłam, a więc - czerwień. budzi kontrowersje, zachwyt. obecnie jestem tym kolorem szczególnie zachwycona. postanowiłam, że będę nim się zachwycać dalej, kupując spódnicę maxi. zastosowałam 2w1 (uwielbienie dla długich spódnic) - kto nadal opiera się tej części garderoby, musi koniecznie przekonać się o ich niezawodności, znajdując odpowiedni dla siebie fason, tak tak, one są bardzo różne, to nie tylko materiał od kostek w górę. polecam Wam spódnice z gumką, leżą idealnie i tak jak sobie tego życzymy - możemy miksować i eksperymentować, osobiście najbardziej lubię patent z wkasaną bluzką. luźniejszy t-shirt lub sweter oversize również sprawdzi się świetnie, ale to zostawmy na ciepłe jesienne wieczory, które mam nadzieję, zastaną nas w tym roku :) do wychwalanej maxi dodałam kremową bluzkę z second handu, która urzekła mnie fakturą. jak wiecie kocham biżuterię i często zdarza mi się łączyć trzy naszyjniki na raz. sroki takie jak ja, zrozumieją co czuję, a jeżeli chcecie spróbować czegoś nowego to zachęcam do rozpoczęcia tej przygody razem z białym t-shirtem i by ozdoby łączyć na zasadzie "moje ulubione", albo takie, które mają jakieś wspólne akcenty, np. motyw kwiatu, koloru. wszystkim, którzy złapią bakcyla życzę miłego eksperymentowania :) prześliczna torebka/kopertówka ozdobiona ćwiekami jest kolejnym urodzinowym prezentem, jestem nią zachwycona i dziękuję za nią K. ♥ jak podoba się Wam dzisiejsze zestawienie? :)

fanom Lany Del Rey chyba nie muszę mówić czym zainspirowałam się w tytule, ale dla tych, którzy jeszcze jej nie pokochali:

naszyjnik z różyczkami/with roses - h&m

perły/pearls - new look

złoty łańcuch/ gold chain - c&a

 spódnica/maxi - zara

koturny/wedges - aldo

bluzka/blouse - second hand

kopertówka/clutch - zara

bransoletki/bracelets - Spicy Glam

mam na sobie dwa modele bransoletek marki Spicy Glam: Gipsy Excl. i Spicy Glam (kremowa)

PS dla niektórych będzie to zaskoczeniem, ale w końcu odważyłam się pójść do fryzjera. w żadnym wypadku tego nie żałuję :) zeszło się prawie trzy godziny, ale było warto - czekałam na to dwa lata! by zobaczyć efekt na blogu, będziecie musieli poczekać ponieważ mam już przygotowane sesje, które muszę opublikować i nie wiem, kiedy zdołam zrobić coś nowego, ale możecie śledzić moje konto na Instagramie :) staram się regularnie dodawać coś nowego, to bardzo przydatna aplikacja, większość zdjęć to moja codzienność, spontaniczność - chwile, które chciałam uwiecznić, mam nadzieję że Wam się spodoba, tymczasem xoxo.

Oliwkoweo on Instagram