wtorek, 29 marca 2011

Melisski!

Nareszcie, nareszcie, nareszcie! Spełniło się moje marzenie i model Dragon VW jest mój! Zakochałam się w nich po raz drugi kiedy otworzyłam pudełko. Wyglądają jeszcze lepiej niż na zdjęciach. Co prawda nie pachną gumą balonową, ale są bardzo stabilne. Śmiesznie w nich chodzę, ale nie odpuszczę, mimo że ( jak dla mnie ) obcas jest dosyć wysoki. Ich wadą jest to, że guma się ściera i trzeba na nie bardzo uważać, z bólem przyjęłam do świadomości, że już po pierwszym założeniu boki miały ślady i małe ryski. Gumowe buty? kwestia przyzwyczajenia, nie są tak straszne jak je opisują :) Mam zamiar przechodzić w nich całe lato i cieszyć się nimi długi czas. A w planach kanarkowe i fioletowo-liliowe! Są CUDOWNEEEE. "Melisski" wymagają opanowania "tego" kroku. Pewnego i świadomego. Wiecie o co chodzi, dziewczyny. xoxo







sukienka: zara
leggi: calzedonia

5 komentarzy:

  1. śliczne śliczne!! idealnie do Ciebie pasują :))

    OdpowiedzUsuń
  2. dziękuję! nie mogę od nich oderwać wzroku :)

    OdpowiedzUsuń
  3. też mam, też mam, też mam nananan... słodziakowo wyglądasz na ostatnim zdjęciu w tej sukience i melisskach <3

    OdpowiedzUsuń
  4. hej czy mozesz napisac gdzie je kuilas>??? jaki maja kolor??? bo na zdjeciach nie widac okladnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mają kolor różowo - brzoskwiniowy zależy jak światło na nie pada :)

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...