poniedziałek, 28 listopada 2011

Andrzejki?

były w pełni świętowane. weekend był bardzo "imprezowy". połowinki? nadal nie wiem w co się ubiorę, częstotliwość zmiany zdania na ten temat powoli doprowadza mnie do szału, co skończy się małą czarną lub eko skórzanymi spodniami, które poratują mnie w każdej sytuacji. w piątek bawiłam się u K. z okazji jej zbliżających się urodzin, udało nam się zrobić nawet kilka zdjęć. było świetnie, wiesz o tym Skarbie! na ten dzień wybrałam krwistoczerwoną bluzkę z Zary i oczywiście... czarną, cekinową spódniczkę. tak, wiem robię się nudna i całkowicie przewidywalna, ale po prostu lubię nosić to co mi się podoba, a chyba każdy czytelnik tego bloga wie, co uwielbiam. w sobotę z kolei po długiej przerwie duet O&O mógł oficjalnie pokazać wszystkim swoją reaktywację. wspólnie prezentowałyśmy się (oczywiście, prawda?) jak przystało, świetnie. oprócz mojej, źle dobranej do nieciekawego światła fleszów, szminki w kolorze amarantowym, miałam na sobie prezentowaną już w wakacje spódniczkę firmy Solar w neonowym kolorze i mój ostatni zakup - czarną bluzkę Versace for H&M. pięknie wyeksponowane nogi w ażurowych rajstopach i zwiewna, beżowa sukienka O. zrobiły wrażenie nie tylko na mnie. wybawiłyśmy się jak nigdy, czego dowodem mogła być zmiana obuwia ze szpilek na płaskie, haha jak to się stało? :) moją nową miłością jest zespół Foster the People. zdaję mi się, że w niektórych wersach swoich piosenek opowiadają historię mojego życia. xoxo :)


xoxo

1 komentarz:

  1. z tego co pamiętam to zaciągnęłaś mnie do samochodu aby pozbyć się szpileczek. nogi bolą mnie do dziś ale to oznaka tego, że cały czas(prawie :)) się bawiłyśmy! prezentowałyśmy się najlepiej na sobotniej imprezie, a tego co widzę to i piątek świetnie wyglądałaś, chociaż to żadna nowość.
    xo. xo.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...